poniedziałek, 1 września 2014

Rozdział 1

-Braciszku... Czy czujesz to samo co ja?- odwracam sie do troche niższego brata
-Kolejny demon.- parsknął wyjmując swoją katane- Potężny.... Nienawidze tych stworzeń...  Było by lepiej, gdyby nie istniały...- spojrzal gniewnie za okno
-Pomyśl, gdyby ich nie było... Co byśmy robili na tym świecie? - zaśmialem sie- Jak myślisz? Kiedy będziemy mogli spotkać sie z najpotężniejszym demonem?
-Mam nadzieje, ze już nie długo...- uśmiechnął sie wrednie i rzucił w moją strone drugą katane
Łapie ją i wybiegamy z naszego domu, zakładając w tym czasie kamizelkę z herbem mojego klanu.
Po chwili dobiegamy z bratem do bramy naszej wioski... O dziwo zawsze ją atakują, ponieważ ja i mój brat, Sasuke jesteśmy ostatnimi z Uchihów ... Ostatnimi z łowców demonów... Będziemy zyli dopóki ostatni demon nie zniknie z tego świata... A to nie możliwe... Zostało 9... 9 Ostatnich... Których nie da sie zabić.
-Jaką energie wyczuwasz ototo?- patrze na brata
-Ognia... Czy to możliwe, że to 9?- uśmiechnął sie zwycięsko- Zabawimy sie z nim
Zabawimy.... Ototo o czym ty myślisz....- wzdycham gdy dobiegamy do palącego sie lasu
-Ale rozwałka... Co najmniej połowa lasu pali sie... Ototo... Zrób to co musisz...- kiwnąłem do brata głową
Czarnowłosy chłopak przytaknął, zaczął wykonywać tradycyjne pieczęcie i wchłonął czerwone płomienie w katane, zamykajac przy tym oczy.
-Eh... Tak To 9... Ma specyficzną chakre...- otworzył oczy z sharinganem migającym w jego oczach
Zaśmiałem sie- Jest taki niecierpliwy... - aktywowałem swojego sharingana wyjmując katane
-Sasuke, ty obezwładniasz, ja ataku... Czekaj... Nie wyczuwam go...- rozglądam sie zdziwiony po wypalonym lasie- Patrz! Tam sie coś ruszyło!
Chłopak szybko rzucił sie w stronę, którą mu wskazałem. Zamknąłem oczy czując zbliżające sie ciepło. Po chwili zostałem przygwożdżony do ziemi przez jakiś nieznany mi ciężar. Otworzyłem oczy, jedyne co widziałem to niezwykły błękit... I maske przykrywającą twarz prawdopodobnie chłopaka.
Gdy wstał chcialem sie podnieść, ale straciłem przytomność.
****Sasuke
Gdy pobiegłem we wskazanym mi kierunku, poczułem chakre 9...
On ma taką cudowną chakre... Chciałbym ją całą wchłonąć....- wskakuje w krzaki- Nikogo tu nie ma....
Odwracam głowe, czując JEGO chakre i patrze jak trzyma mojego nieprzytomnego brata za włosy
-Puszczaj go ty! Ty... Nie jesteś 9! - wyskoczyłem z krzaków i ruszylem w strone nieznajomego który perfidnie sie zaśmiał
Coś mi tu nie pasuje... Czuje chakre 9... a widze jakiegoś chłopaka...
-Poddaj sie a nic ci sie nie stanie.- mruknął
Co to za głos... Brzmi jak 16 latek? Nie więcej.... Może 15? To dlaczego wyczuwam w nim chakre 9...
Zanim sie zorientowałem, leżałem związany na ziemi.
-Nie ruszaj sie, a nie będzie bolało..- usłyszałem jego głos i zasnąłem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to krótki pierwszy rozdzialik....
Czekam na szczere komentarze...
Przewiduje z 15 rozdziałów 1 serii


1 komentarz:

  1. Znalezione , przeczytane . Ogólnie to zapowiada się ciekawie , czekam na kontynuację . Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń